Autor:

Eksperci przekonują, że im wcześniej maluch rozpocznie naukę języków obcych, tym ma większe szanse na ich opanowanie i swobodną komunikację. Każdy mały człowiek jest inny i rozwija się we własnym tempie. Dlatego warto dać czas dzieciom.

Metoda Helen Doron zakłada nawet, że już 3-miesięczne niemowlęta mogą rozpocząć naukę angielskiego. Najczęściej uważa się jednak, że języki obce powinno wprowadzać się w pierwszych 3 latach życia dziecka. Dzięki temu maluch „osłucha się” z obcą mową, a to na pewno przełoży się na późniejszą naukę. Rozumienie ze słuchu, konstrukcje gramatyczne oraz nauka słówek nie sprawią problemów malcowi, jeśli od wczesnego dzieciństwa będzie miał kontakt z językiem. Poza tym warto pamiętać, że nauka przyniesie najlepsze efekty, jeśli dziecko wcześniej opanuje już język polski. Nie wymagaj od malucha, który ma jeszcze problemy z mową ojczystą, aby swobodnie operował angielskim, niemieckim albo francuskim.

Jak uczyć dzieci języków obcych? Zapomnijmy o tradycyjnych sposobach stosowanych wśród nastolatków czy dorosłych. Maluch na pewno nie polubi angielskiego, jeśli będziemy go zmuszać do nauki na pamięć i ciągle robić testy ze słówek.

Małe dzieci najwięcej uczą się przez zabawę. W swobodnej atmosferze przyswajają dużo więcej, niż siedząc za biurkiem. Bajki, piosenki i gry w obcym języku to świetny sposób na zainteresowanie nim maluszka.

Przyswajanie podstaw rozwija umięjętnośći umysłowe, poprawia również zdolność uczenia się jak i koncentracji. Dziecko posiada naturalne

predyspozycje do nauki obcych dzwięków. Aparat mowy jest elastyczny i jeszcze nie do końca ukształtowany, co sprawia, że uczeń lepiej radzi sobie z opanowaniem wymowy. Nauka języków obcych wpływa korzystnie na rozwój dziecka.

WAŻNE! Wczesne rozpoczecię nauki sprawi, że maluszek bez problemu będzie używał języka obcego w praktyce. Nie będzie miał zahamowań przed korzystaniem z obcego słownictwa. I nie odczuje skrępowania, jeśli popełni jakiś błąd.